- Co za miłoś - powiedziałem. - jeszcze powiedz że je przeleisz.
- Czemu by nie - powiedział.
Jaki upity. Ojezu - pomyślałem i wypierdoliłem się na niego.
- Spadaj - krzyknoł. Wstałem z niego i zachwiałem się. Nagle sturlałem się w głąp jaskini prosto w podziemnie jezioro.
< Noctis>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz