czwartek, 5 marca 2015

Od Tobias'a-cd Noctis'a


Kiedy tak szłem za uwarzyłem wilka. Zawiałem silnym wiatrem i wilk wpadł do strumyczka, a ja stanąłem obok niego i chytrze się uśmiechnąłem. Podałem mu łapę, a kiedy prawie złapał zabrałem ją. wyciągnąłem go skrzydłem.
- Jestem Tobias - powiedziałem i uśmiechnąłem się już normalniej. - jest tu jakieś miasto? - spytałem. Rozglądając się, nic nie widziałem, i nie za bardzo chciało mi się z nim gadać. Ale wreszcie trzeba znaleźć sobie ,, przyjaciela". Spojrzałem znowu na niego.
< Noctis>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz